Szeroko pojęta ekologia ma coraz większy wpływ na nasze codzienne życie. Kupując nowe przedmioty zwracamy uwagę nie tylko na cenę i jakość, ale także na ich wpływ na środowisko naturalne. Dotyczy to także stolarki okiennej. Producenci i sprzedawcy lubią podkreślać, że ich okna są ekologiczne, ale nie zawsze dokładnie tłumaczą, na czym owa „ekologiczność” rzeczywiście polega. Można to bowiem rozumieć na kilka sposobów.
Brak szkodliwych związków
Najczęstszą interpretacją „ekologicznych okien” jest to, że do ich produkcji nie używa się materiałów zawierających szkodliwe związki chemiczne. Na cenzurowanym od lat są szczególnie okna z PVC (prawidłowy akronim polichlorku winylu), które niemal powszechnie uważa się za zło w czystej postaci. To oczywiście wyłącznie stereotyp. Współcześnie produkowane okna z PVC są w 100% bezpieczne zarówno dla człowieka, jak i całego środowiska naturalnego. Nie emitują chlorku winylu (o co błędnie się je posądza), nie zawierają rtęci czy kadmu.
Recykling działa na korzyść naszej planety
Można z całym przekonaniem napisać, że to właśnie okna z PVC są najbardziej przyjazne środowisku naturalnemu, ponieważ w dużej mierze są produkowane z materiałów pochodzących z recyklingu. Nie każdy wie, że raz wyprodukowane tworzywo sztuczne może zostać wykorzystane aż 7 razy!
Produkcja okien z PVC w prosty sposób przyczynia się więc do zmniejszenia ilości odpadów z tworzyw sztucznych na wysypiskach. Powtórne wykorzystanie materiałów pozwala zmniejszyć światowe zużycie ropy naftowej czy soli.
Ekologiczne okna to przede wszystkim okna energooszczędne
Efekt cieplarniany, niebezpiecznie podnoszący się poziom oceanów, topniejące lodowce, anomalie pogodowe, wyczerpujące się zasoby naturalne (ropa, gaz, paliwa kopalne) – to największe zagrożenia, z jakimi przyjdzie nam się wkrótce zmierzyć.
Bez wprowadzenia mądrej i globalnej polityki energetycznej nie da się uniknąć dalszej destrukcji środowiska naturalnego, a więc całej planety.
Jednym z ważniejszych elementów tej polityki jest znaczne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, które powstają m.in. w wyniku wytwarzania energii cieplnej dla gospodarstw domowych. Dlatego tak dużo mówi się o budownictwie energooszczędnym i pasywnym, które w perspektywie dekad pozwoli istotnie obniżyć zużycie konwencjonalnych paliw, a tym samym zmniejszyć poziomy emisji.
W tym kontekście nie sposób pominąć kwestii okien. Stara, nieszczelna stolarka okienna i drzwiowa, generuje potężne straty energii – pisząc obrazowo przez takie okna i drzwi po prostu „ucieka” ciepło. W efekcie trzeba go wyprodukować jeszcze więcej, ponosząc przy tym dodatkowe koszty, zużywając paliwo oraz wypuszczając do atmosfery kolejne litry gazów.
Ekologiczne okna to zatem przede wszystkim okna nowej generacji, które gwarantują znakomite parametry izolacyjne, w tym niski współczynnik przenikania ciepła. Inwestując w nową stolarkę można sobie zagwarantować znacznie wyższy komfort termiczny, wyraźnie obniżyć rachunki za ogrzewanie i dołożyć swoją cegiełkę do walki o lepszy los naszej planety.
Przyszłość stolarki okiennej
W Stanach Zjednoczonych od pewnego czasu testowane jest rozwiązanie, które w niedalekiej przyszłości może wejść do masowego użytku. Chodzi o polimer półprzewodnikowy w postaci cienkiego filmu, który po nałożeniu na przezroczystą powierzchnię – np. szybę okienną – będzie absorbować światło słoneczne i zamieniać je w energię elektryczną.
Zasada działania jest podobna do tej, jaką znamy już z paneli fotowoltaicznych czy kolektorów słonecznych. Czy zatem nasze okna będą w przyszłości produkować prąd? Dziś niczego nie można wykluczyć. I to byłaby dopiero ekologia!
Przeczytaj także: